O mnie
Kiedyś, za parę lat, chciałabym mieszkać sama.
Mieć pianino, kota ze schroniska, widok z okna na ulicę i masę książek.
Na parapecie w kuchni radio, doniczkę z miniaturowym bukszpanem, bazylią i miętą.
W sypialni jednoosobowe łóżko z białą pościelą i kaktusami w oknie.
Błękitno-białe ściany, a na nich kilka obrazów i czarno-białych zdjęć.
W salonie niewyposażonym w telewizor mieć kanapę, wygodny fotel i stolik do kawy, na którym zawsze leżałaby sterta książek.
Chciałabym zajmować się czymś, co naprawdę by mnie interesowało.
Po prostu być samodzielną, nie martwić się o jutro.
Później chciałabym spotkać miłość.
Niekoniecznie na całe życie, po prostu miłość, aby mieć kogoś bliskiego mojemu sercu.
Chociaż na chwilę.
Chciałabym mieć kogoś, do kogo będę mogła pisać listy.
Kogoś, z kim będę leżeć na dachu wieżowca i nazywać gwiazdy.
Kogoś, komu nie będzie przeszkadzał mój ciężki charakter.
Kogoś, kto będzie mnie akceptował taką, jaką jestem
#słowemwsedno
Mieć pianino, kota ze schroniska, widok z okna na ulicę i masę książek.
Na parapecie w kuchni radio, doniczkę z miniaturowym bukszpanem, bazylią i miętą.
W sypialni jednoosobowe łóżko z białą pościelą i kaktusami w oknie.
Błękitno-białe ściany, a na nich kilka obrazów i czarno-białych zdjęć.
W salonie niewyposażonym w telewizor mieć kanapę, wygodny fotel i stolik do kawy, na którym zawsze leżałaby sterta książek.
Chciałabym zajmować się czymś, co naprawdę by mnie interesowało.
Po prostu być samodzielną, nie martwić się o jutro.
Później chciałabym spotkać miłość.
Niekoniecznie na całe życie, po prostu miłość, aby mieć kogoś bliskiego mojemu sercu.
Chociaż na chwilę.
Chciałabym mieć kogoś, do kogo będę mogła pisać listy.
Kogoś, z kim będę leżeć na dachu wieżowca i nazywać gwiazdy.
Kogoś, komu nie będzie przeszkadzał mój ciężki charakter.
Kogoś, kto będzie mnie akceptował taką, jaką jestem
#słowemwsedno
Kasia. Lat 19. Zamieszkała w Gdyni. Kocha czytać.
Komentarze
Prześlij komentarz