'Czereśnie zawsze muszą być dwie' Magdalena Witkiewicz


Drzewo czereśni potrzebuje
innego drzewa, aby rosnąć i dawać owoce.
Tak jak człowiek, gdy kocha – rozkwita. 

‘Żli ludzie czasem mimochodem robią dobre rzeczy’

Nie od dziś wiadomo, że ludzie dzielą się na tych co wierzą, że ich losem kieruje jakaś niewidzialna ręka tudzież przeznaczenie, oraz na tych zaklinających się, że sami rządzą własnym życiem. Ja wyznając zasadę ‘będzie co ma być’ niedawno wydałam ostatni grosz na książkę Witkiewicz i zdecydowanie nie uważam tego za złą decyzję. Podobnie jak główna bohaterka wierzę, że nie ma w przyrodzie przypadków.

‘Życie chyba tak wygląda, że najpierw musi być bardzo, bardzo źle, właśnie po to by zaczęło być dobrze.’

Zosia jest dziewczyną trzymaną pod kloszem zrobionym z poczucia obowiązku, winy i strachu, przed wywołaniem niezadowolenia na twarzy rodziców. Z tego powodu nigdy nie była częścią grupy, co sprawiało, że mimo dobrych ocen i wzorowego zachowania, czuła się gorsza. Gdy tylko nadarzyła się okazja postanowiła więc taki stan rzeczy zmienić. Pierwsze wagary okazują się być dla Zosi tym, co zmienia bieg dotąd spokojnej rzeki. Z życie nastoletniej dziewczynki wkracza pani Stefania, którą mała ma się opiekować, w ramach kary za opuszczanie lekcji. Początkową nieśmiałość z każdym spotkaniem zastępuje coraz większa sympatia i z czasem nawiązuje się między nimi relacja wnuczka-babcia, co dla obu wydaje się wyczekiwanym uśmiechem losu. Od tego momentu życie napiera dla nich rozpędu, dni nie są już monotonne i wypełnione samotnością. Kolejnym punktem zwrotnym okazuje się dla naszej bohaterki jeden z wielu zwykłych biegów przez las nad morze. Gdańszczanka poznaje wtedy Marka, który na odegrać w jej życiu ważną rolę. Tylko czy nie zakłóci to dobrze znanej codzienności? I jakie zdanie o nowym znajomym będzie miała pani Stefania? Wielkie miłość mają to do siebie, że rzadko trwają ‘aż po grób’, a za duże szczęście, trzeba słono zapłacić. W książce Magdaleny Witkiewicz spotykają się dwie epoki, dwie odrębne historie. Dostajemy wgląd w lata trzydzieste ubiegłego wieku i w charakter tamtejszych ludzi. Ciekawie jest uświadomić sobie, że ludzie się nie zmieniają. Nowe technologie, rozwój miast, czy globalne ocieplenie nie wpłynęły na ludzką duszę, która ciągle szuka szczęścia i miłości. Nie są to jednak jedyne uczucia, które nie opuszają nas przez pokolenia i o tym jakie są skutki tych negatywnych zachowań też przeczytamy w ‘Czereśniach’. Styl pisania autorki i konwencja zapowiadania w końcówce rozdziału co wydarzy się dalej, nie pozwalały oderwać się od lektury. Przy porcjowaniu opowieści o Henryku i Annie, i ich historii z przed lat czułam się nienasycona jak główna bohaterka. Porwana i wciągnięta w zupełnie inny świat.

‘Wierzyła, jak niejedna kobieta, że złego mężczyznę da się przemienić w idealnego towarzysza życia. Trzeba tylko dać mu miłość i wsparcie. Od początku świata kobiety kochały awanturników. I były szczęśliwe, gdy oni zwracali na nie uwagę.’

Najlepsze historie pisze życie i prawdopodobieństwo, że ta opowieść mogła wydarzyć się naprawdę jest ogromne, bo zazdrość i miłość przeplatają się z sobą od stuleci. W świecie w którym prawdziwe i szczere uczucia to rzadkość, warto pamiętać, że nic nie trwa wiecznie i jeśli mamy naszych bliskich koło siebie trzeba pielęgnować każdą wspólną chwilę.

‘Jeśli się czegoś bardzo chce, to trzeba nad tym pracować. I jeśli dajesz z siebie wszystko, nie ma szans, by się nie udało.’



Bastuba


Komentarze

  1. Czytałam książkę i bardzo mi się podobała, ale co innego może napisać fanka pani Magdy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się, wyjątkowo utalentowana autorka :)

      Usuń
  2. Jakie piękne cytaty! Ta pozycja mnie nie interesowała aż do teraz! I Twoje podsumowanie, no bajka, może się skuszę kiedyś na ten tytuł♥

    Pozdrawiam, G.
    book--shark.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi, oby oby, bo to naprawdę świetna książka :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © CZYTADO