'Stand by me' Agata Czykierda - Grabowska


'Obawa o swoje bezpieczeństwo to nie objaw tchórzostwa.'

Uwielbiam motyw muzyki w książkach i filmach. jestem fanką par, które mają 'swoje' piosenki, lecące przy pierwszych tańcach na weselu. Mam też dużą słabość do starych numerów, śpiewanych przez wszystkich chóralnie. A do "Stand by me" Florence and the machine, aż chce się tańczyć. I, jak mamy okazję się przekonać na kartach powieści Agaty Czykierdy - Grabowskiej, nie tylko mi! :) 

'Wiedziała jedno: była cholernie zła, że przyszło jej żyć w czasach, w których kobieta musiała przemykać przez ulice swojego miasta, bojąc się o swoje bezpieczeństwo.'

Paweł i Sara znają się z dzieciństwa. Oboje wychowywali się w małej miejscowości, gdzie każdy każdego zna. Siostra Pawła jest najlepszą przyjaciółką Sary, więc spędzali ze sobą dużo czasu. I jak to się często dzieje, młoda Sara zakochuje się w starszym chłopaku, o czym ten nie miał pojęcia. Od gimnazjum miał bowiem na oku Lenę, która była wielką miłością Kuby, jego dobrego kumpla. A ta przy okazji była siostrą ich wspólnego najlepszego przyjaciela z klasy. Brzmi jak niezły galimatias, prawda?
Długo trwali w tym chaosie, aż tu nagle, podczas ostatnich wakacji, Kuba i Lena po kilku życiowych zakrętach, odnaleźli drogę ku miłości i od tego czasu są przykładem wzorowego związku. Delikatnie złamało to serce Pawła, który niby nigdy do takiej relacji nie dążył, ale dziewczyna była jego wielkim zauroczeniem. Stara się to jednak przeboleć i choć ma na kilka miesięcy znów zamieszkać w swoim rodzinnym mieście, nie zamierza żyć w rozpaczy, a już na pewno nie w celibacie. Tego nigdy nie praktykował. Wie, że ze swoją posturą, wypracowaną na siłowni sportową sylwetkę i urodę, którą szczęśliwie obdarzył go Bóg. Nie może więc narzekać na brak zainteresowania ze strony płci przeciwnej. I chętnie z tego korzysta. Zawsze zaznacza jednak, że nie szuka żony, ale nie wszystkie kobiety akceptują to bez protestów. Ogólnie uznaje swoje życie za dobre.
Trochę inaczej widzi to Sara. Również przybywa do miasta na czas wakacji, ale nie odbywa się to w sielankowej atmosferze. Właśnie rozstała się z chłopakiem, który zerwał z nią pod zarzutem nie poświęcania mu wystarczająco dużo czasu. Gdy wraz z tobołami zjawia się na dworcu, a tam okazuje się, że jedyną osobą, która może jej pomóc dostać się do domu jest Paweł... nie jest szczęśliwa. Wie jakim kobieciarzem jest brat jej najlepszej przyjaciółki i właśnie dlatego szczerze go nie cierpi. Z dawnego uczucia nie zostało nic. Teraz jednak na nowo przyjdzie im wypracować jakąś relacje. I oj.. nie będzie to łatwe.

'Jednego nauczyła się w życiu - jeśli próbujesz kogoś dostosować do swoich standardów, to kiedyś ta osoba cię za to znienawidzi.'

Mam problem z romansami w stylu hate/love, często są bowiem niewiarygodne. Albo kompletnie nie czuć tej niechęci między bohaterami, albo relacja zmienia się tak szybko, że ciężko uwierzyć, że jest to możliwe. Można mówić, że granica między miłością, a nienawiścią jest cienka, ale nie traćmy realizmu. Na szczęście postacie wykreowane przez Czykierda - Grabowską są autentyczne. Nie można zarzucić jej monotonii, przewidywalności czy nudy. To jest naprawdę ciekawy i wciągający romans. Idealny na te wydłużające się wieczory. Problemem jest natomiast korekta. A raczej jej rzucający się w oczy brak. Literówka na literówce, zaniedbania interpunkcyjne nie do przemilczenia. Łatwo stwierdzić, że albo wydawnictwo, albo autorka czegoś tu nie dopilnowali. Możliwe, że skupiając się na super treści, miłych dla oka i palców kartek, oraz na prześlicznej okładce, można przegapić jakiś element realizacji projektu, ale niestety to niedopatrzenie boli. Autorce za książkę daję więc soczystą piątkę, ale wydawnictwo musi się podciągnąć.

'Mężczyźni, którzy słowem nie wspominają o kobietach, które kiedyś kochali, wciąż je kochają.'

Miło się czyta książki, w których możemy dostrzec rozwój bohaterów. To jak zmieniają swoje poglądy, zachowania czy pragnienia. Totalnie kupił mnie humor, ta nieuchwytna chemia i uszczypliwości w dialogach. Ciepła, którym emanuje cała ta historia, nie da się podrobić. Miałam duże oczekiwania, bo pierwszym tomie, którego jestem fanką i zostały zaspokojone. Jest życiowo, są problemy, które mogą spotkać każdego z nas, nic gładko nie przychodzi. Mnie po raz kolejny autorka kupiła. Z przyjemnością będę wracała do 'Stand by me'. 

Bastuba

Komentarze

Copyright © CZYTADO