'Revived' Samantha Towle



' Zrozumienie naszych własnych problemów jest połową drogi do pokonania ich.'

Gdzie leży granica tego, co można zrobić dla miłości? Samantha Towle po raz kolejny zabiera nas w świat wyścigów Formuły 1 pokazując, że nie wszystko złoto co się świeci. Czasem proste niegdyś wybory, dziś wcale nie wydają się oczywiste i zaczynamy dostrzegać, że niektóre zasady trzeba złamać, nawet jeśli konsekwencją będzie utracenie wszystkiego na co całe życie pracowaliśmy.

' Zwykle najbardziej kochamy właśnie te rzeczy, które nas przerażają.'

Leandro Silva miał wszystko. Sukcesy na torze, grono sponsorów, morze chętnych kobiet, uznanie i miłość całego kraju. Nie mógłby być bardziej szczęśliwy. Aż nagle doszło do wypadku na torze, który postawił jego dalszą karierę pod olbrzymim znakiem zapytania. A zawody były tym co definiowało go jako człowieka. Jak ma dalej żyć, skoro może już nigdy nie wsiąść za kółko, mimo pełnej sprawności fizycznej?
India Harris jest terapeutką, która pomaga swoim klientom wyjść z traumy i stanąć ponownie o własnych siłach. Prowadzi spokojne życie, wraz z bratem i synem. Nie potrzebuje zmian i unika szaleństw, twierdząc, że etap gdy tego potrzebowała dawno minął. Aż w jej drzwiach staje gwiazda Formuły 1 i przewraca całe jej życie do góry nogami i to od pierwszego wejrzenia.

' Życie jest tylko tak trudne, jakim je uczynisz.'

Tak. Ta książka jest przewidywalna i schematyczna. Tak. On jest przystojny, a ona do bólu atrakcyjna. Niby na tym mogłabym zakończyć, a jednak ta część serii Revved ma w sobie coś więcej niż tylko oklepany scenariusz i pięknych bohaterów. Pierwszy tom wydawał mi za chaotyczny. Główne parka schodziła się i rozstawała z regularnością od której można by regulować zegarki, nie było tam praktycznie niczego prawdziwie interesującego. Ani problematyki, ani miłość specjalnie powalającej czy przekonującej, nic prawdziwie chwytającego za serce. A tu właśnie to dostajemy. Realne historie, głębokie dylematy moralne, a także szarą strefę, gdzie nie wiemy co tak naprawdę jest dobre, a co złe. Gdy pominiemy sam romans, który aż sama jestem zdziwiona, że tak mi się spodobał, to mamy w 'Revived' całą gamę wątków pobocznych, które przyciągają uwagę i dają do myślenia. Ostatnio głośno mówi się o pedofilii w kościele. Jest to całkiem klikalny temat i od lat głośno potępiany przez społeczeństwo. U Samanthy Towle pojawia się natomiast temat molestowań i nakłaniania do współżycia przez wychowawce w sierocińcu. Muszę przyznać, że czytając sceny z tym związane nóż sam się otwiera w kieszeni. Jest to jednak duży plus tej książki. Po za lekkością, którą daje romans, jest to o wiele dojrzalsza i mądrzejsza książki, niż się spodziewałam. Autorka pozostawia nam miejsce na refleksję, choć po zadaniu pytania o podwójną moralność, śmiało przedstawia swoje odpowiedzi. Przez tę historię można przejść jak po ot zwykłym romansie, lub wynieść z niej pewien morał. 

' Czas pozwala nam spojrzeć na wszystko od nowa z zupełnie nowej perspektywy.'

Choć ma ponad trzysta stron, przez opowieść Towle się płynie. A może raczej pędzi, czym prędzej do mety. Po drodze nie trudno się wykoleić, a adrenalina cały czas jest na najwyższym poziomie. Dla mnie Leandro i India mogliby dostać jeszcze jeden tom książki, bo ich narracje czytało mi się bardzo dobrze, bez żadnych pit stopów na nudę. Takie wyścigi to ja lubię. 
' Życie jest pełne ostrych zakrętów i rzuca nam pod nogi różnorodne przeszkody, ale liczy się tylko to, jak sobie z nimi poradzimy. 
Jeśli staniemy przed nim odważnie i będziemy szczerzy wobec siebie oraz wobec innych, wszystko dobrze się skończy.'



Bastuba

Komentarze

Copyright © CZYTADO