'Zaufaj mi' Anna Bellon
"Kto by pomyślał, że tak wiele rzeczy zaczyna się i kończy tylko w głowie?"
Ludzie mają słabość do różnych rzeczy: czekolady, szczeniaczków czy komedii romantycznych. Moją sympatię maja na starcie wszystkie książki, które w pierwowzorze były publikowane w internecie. Wiem, że dużo pracy wymaga wydanie czegoś w Polsce na sensownych warunkach dla autora i w przystępnej cenie dla czytelników. Serce cieszy mi się dodatkowo, gdy widać jaki rozwój nastąpił od początku pisarskiej przygody, do momentu, aż książka trafia na półki. Tu, na szczęście, mamy przykład tego, że talent umie się obronić.
"Może oceniłam go zbyt pochopnie. Może nie był tym, kim sądziłam, że jest. Może każdy z nas wstaje rano i zakłada swoją maskę. Bo bycie sobą jest trudne. Bycie sobą to odsłonięcie się na krzywdę, którą ktoś inny mógłby nam wyrządzić."

"Podobna impreza jest dobra wtedy, gdy człowiek budzi się z bólem głowy."
Kacey zwykła uciekać. Od problemów w szkole, pytających spojrzeń, propozycji pomocy. Wolała być sama, niż otworzyć się i ponownie zostać zranioną. Okrutne doświadczenia z liceum nadal ją jednak dręczą i choć studia w Pittsbughu miały być nowym początkiem, to dopiero w obecności Miles'a dziewczyna czuje spokój. Tylko czy będzie jej dane zatrzymać go na dłużej niż ulotny moment?
"Podobno każdy artysta ma w sobie coś z szaleńca. Bycie kreatywnym to bycie niekonwencjonalnym. Jeśli wciąż mieścisz się w określonych normach, nie tworzysz nic nowego, a powielasz schemat."

"Kiedy raz przestaniesz w coś wierzyć, ciężko wrócić znów w to samo miejsce i znów uwierzyć."
Autorka cały czas się uczy, więc styl się zmienia i ewoluuje. Ciągle czuć, że jest to początek drogi i w porównaniu z bardziej doświadczonymi w tym samym gatunku można znaleźć parę luk, ale nie przeszkadza to w prawidłowym odbiorze książki. Szybko się czyta, przez co emocje mocniej uderzają w odbiorce. Może zabrakło mi trochę punktu kulminacyjnego, ale to może być też zabieg celowy. Bohaterowie są trójwymiarowi, co bardzo widać w postaci Milesa, bo łatwo wrzucić zdradzonego chłopaka w pewien schemat i nie próbować zrozumieć co on czuje. Tu jest to bardzo ciekawie przedstawione, choć akcja w dużej mierze skupia się na Kacey i tym, jak wpływa na człowieka mobbing. To jest największy atut Ani Bellon. W każdej swojej historii porusza jakiś nieoczywisty temat, a w morzu zasypujących nas książek to nie takie łatwe.
"And maybe I'm too blind to see, the fire is all that walks with me. And maybe I'm too starved and weak, but what's inside of you's the same as me."

"Przez ten krótki okres dorosłego życia nauczyłam się, że miłość, we wcześniejszych czy późniejszych fazach, to nie "nie mogę "bez ciebie żyć", a "wybieram ciebie, bo przy tobie jest lepiej"."
Bastuba
Komentarze
Prześlij komentarz