'Baronówna. Na tropie Wandy Kronenberg - najgroźniejszej polskiej agentki. Śledztwo dziennikarskie' Michał Wójcik
" Oto powstaniec przed śmiercią chciał zostawić relację z kanałów i rodzina złożyła się na drug. Zamawiam. Oto sanitariuszka, którą wnuczka namówiła do spisania przeżyć w zbombardowanym szpitalu. Zamawiam. Oto kompletny świr, historyk, doktor wielokrotnie habilitowany, wgryza się w niuanse powstańczego sprzętu, analizuje kalibry, osiągi i numery seryjne broni. Przyda się."
"Baronówna" nie jest tylko próbą przywrócenia do życia bardzo inteligentnej, polskiej pani szpieg. Ukazała inny obraz Warszawy, czy też całej Polski, w czasie II WŚ oraz początku Powstania Warszawskiego. Mimo, że przeczytanie jej zajęło mi dużo czasu, bo wymagała skupienia i koncentracji przy przywoływanych datach czy nazwiskach, cieszę się, że trafiła w moje ręce. Czasem wzbraniam się przed czytaniem książek z historią w tle, bo bywa że na studiach mam jej dość (#smutnealeprawdziwe), jednak tu narracja, umiejętne poprowadzenie fabuły, a przede wszystkim ciekawa główna postać, zaczarowały mnie całkowicie #spoiler Może nie jest to opowieść z happy end'em, ma gorzki posmak, jednak czuje, że tego nam na wydawniczym rynku brakowało.
" Wandzia już wie co chce w życiu robić. Chce być jak Rena! Chce być bohaterką. Chce spiskować i walczyć. Chce gonić i uciekać. Chce rzucać bomby, aby wyzwalać i wygrywać. Ale nie sama. Chce to robić ze swoim ukochanym, wzorem polskiego patrioty: szlachcicem, katolikiem, bojownikiem. Co z tego, że trwa pokój, a Polska jest niepodległa. Przecież taka nuda nie będzie trwać wiecznie."

"Jedynie śmierć może usprawiedliwić niedotrzymanie słowa honoru. I to jest honorowe wyjście."

"W przypadku odważnego i ostrego postawienia się przez Polaka - Niemiec nie atakuje."
Mała / słaba promocja książek historycznych, bądź z tym związanych, pokazuje, że nie mamy w narodzie głodu poznania własnych dziejów. Żywię głęboką nadzieję, że może dzięki takim tytułom. łatwiej będzie zrozumieć, że można opowiadać historię także w sposób ciekawy i porywający. Wanda mogła mieć moc przyciągania, ale to Michał Wójcik stanął na wysokości zadania. Czyta się przegenialnie. I ten dreszczyk emocji! :)
" Oto dziś dzień krwi i chwały
Oby dzień wskrzeszenia był
W tęczę Franków Orzeł Biały
Patrząc lot swój w niebo wzbił
A nadzieją podniecany
Woła nas z górnych stron:
Powstań Polsko, skrusz kajdany
Dziś Twój triumf albo zgon!"
Bastuba
"Pocałowaniem wczepiłem w duszę
Jad, co was będzie pożerać,
Jad, co was będzie pożerać,
Pójdźcie i patrzcie na me katusze:
Wy tak musicie umierać!"
Komentarze
Prześlij komentarz