'Znowu pragnę ciemnej miłości' Joanna Lech


"Ona liczy na seks

Kościół obstaje przy grzebaniu ciał,
tłumacząc, że sam Chrystus chciał być
pogrzebany. Pewnie, przecież miałem
zmartwychwstać, a nie odrodzić się
z popiołów jak feniks, mówi Chrystus,
ale to nie znaczy, że inni nie mogą
się odradzać z popiołów jak feniks,
mówi Chrystus i jest naprawdę
pissed off na ten głupi Kościół.
Jak feniks. Za cztery godziny
cię zobaczę, cokolwiek się
stanie, zobaczę cię
za trzy godziny."

Poezja to nie jest wdzięczna kochanka. Jeśli chce, może udawać niedostępną i wtedy nic z niej nie wyciągniemy. Może się przymilać, zwodzić nas do tego stopnia, że poczujemy się wyjątkowi, aż tu nagle okaże się, że jest uwielbiana przez tysiące i przyjdzie nam dzielić się tą wyjątkową emocją z innymi.  Może być popularna i prosta jak hit muzyki pop, albo wyjątkowa i zrozumiała tylko dla nielicznych, jak dzieła sztuki. Najważniejsze jednak, by potrafiła do nas dotrzeć. Poruszyć.
"nastąpił tu wielki wybuch
wszystko porozrzucane
nic tylko zbierać żywe owoce tej wojny
nic tylko zbierać martwe owoce tej wojny
a więc opowiadamy ciągle te same historie
coś się kończy zaczyna coś płonie
coś zsyła nam błogosławieństwo łez
coś nas ku sobie popycha, każe śpiewać"

Autorka tego wyjątkowego tomiku poezji, zebrała w jednym miejscu wiersze swoich ulubionych pisarzy, takich jak Jacek Podsiadło, Tadeusza Różewicz czy Justyna Bargielska. A nawet umieściła w nim kilka własnych tekstów. Cały jest bardzo zróżnicowany tak pod względem długości utworów, jak i tematyki. Można tu znaleźć odniesienia do miłości romantycznej, uczuciach do bliskich, cierpieniu, samotności, a nawet inspiracje religijne. To jednak 'co miał na myśli autor' to tylko szkic. Prawdziwe znaczenie ma dany przekaz i to jak go odbierzemy. Tego jednak nigdy nie da się przewidzieć. Czy to nie jest w poezji najpiękniejsze.? Nie każdy tekst nam się spodoba, ale te które znajdą drogę do naszych serc, już z nich nie wyjdą.
"nawet jeśli mnie nie kochasz mów mi że mnie kochasz
jestem twoją Ewą
gdy obierasz pomarańcze
gdy struny gitary
przecinają twoje palce
tańczę
w bransoletkach światła
żebraczka miłości
nawet jeśli mnie nie kochasz
mów mi że mnie kochasz"
Nie mogę ocenić samych wierszy, ponad to, że bardzo dużo z nich do mnie trafiło. Mogę za to dać punkty za wydanie. Wyjątkowe wydanie. Co tu dużo pisać. Twarda okładka, gruby papier, rozdzielenie autorów pięknymi ilustracjami, bardzo w stylu abstrakcyjnym, spis treści na końcu i ten minimalizm... Czuję się kupiona. Poznałam kilku nowych twórców, sam tomik trafił na mój stolik nocny i od czasu kiedy pierwszy raz przeczytałam cały, często do niego wracam. A i promocja jaką obrało wydawnictwo sprawiło, że bardzo chciałam poznać o co ten hałas i nie zawiodłam się. Może na co dzień nie jestem fanką literatury pięknej, ale po tej lekturze mam ochotę na więcej.

Bastuba

Komentarze

Copyright © CZYTADO