WRAP UP WRZESIEŃ 2019



Przeczytałam w zeszłym miesiącu 10 książek, ale tylko 8 tytułów umieściłam na planszy, ponieważ pozostałe dwa będą mieć premierę w okolicach listopada (są typowo świąteczne) i... Obejmę je patronatem! ❄️
Cieszę się z tego bardzo, ponieważ napisać ciekawą książkę świąteczną to według mnie nie lada wyzwanie, a te które Wam za jakiś czas pokaże totalnie trafiły do mojego wymagającego i marudzącego serca 😹

Z książek o których już teraz mogę głośno mówić najlepsza była "Będziesz moja" Diany Brzezińskiej oraz "River" Samanthy Towle 🙏 Obie zaskoczyły mnie tym jak szybko wciągają czytelnika w swój świat i jak wiarygodnych bohaterów wykreowały autorki. Te książki mogę polecać z czystym sumieniem 😊
4/5 dostały też wiersze Aleksandry Steć, ale nie radzę sięgać po nie, jeśli nie lubicie typowo instagramowej poezji. Mi się podobały wszystkie trzy tomy, ale nie ręczę jak, że z Wami będzie tak samo 🤷🏻‍♀️
Na tle innych tytułów wyróżnia się na pewno Miuosh i jego "Wszystkie ulice bogó" 🎶 Nie wiem czy znajdzie się ktoś kto nie kojarzy piosenki "Nie mamy skrzydeł", bo to prawdziwy hit tego artysty, ale nie myślałam, że książka poświęcona jego życiu tak mi się spodoba! To co możemy w niej przeczytać o lokalnym patriotyzmie, o przywiązaniu do rodziny, szukaniu własnej drogi - czytasz i kiwasz głową! Może nie na każdy temat patrzymy tak samo, bo dzieli nas 13 lat, ale po przeczytaniu tej książki zaczęłam się interesować tym co robi i w sumie od miesiąca w moich głośnikach słychać tylko nagrania z koncertów pt. Scenozstąpienie na Stadionie Śląskim 🎵 Cieszę się, że czasem sięgam po biografie, bo zawsze coś ciekawego się z nich wynosi 😁

Można więc podsumować, że wrzesień był dla mnie bardzo dobry czytelniczo, choć w sumie czasu na czytanie nie było tak dużo. Mam nadzieję, że powrót na uczelnie nie sprawi, że pod tym względem będzie jeszcze gorzej 😹🙈



Bastuba 

Komentarze

Copyright © CZYTADO