'Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie' Federico Moccia





' Książka musi rozdrapywać rany, a wręcz nawet musi je powiększać. Książka ma być tożsama z niebezpieczeństwem'


Niki i jej przyjaciółki są w ostatniej klasie liceum. Mimo zbliżającej się matury nie ma dnia, żeby nie zrobiły czegoś szalonego. Pokazy mody, imprezy, rave i inne możliwe atrakcje, także poza Rzymem. Alex to prawie trzydziestosiedmioletni "chłopak". Niedawno i bez żadnego konkretnego powodu rozstał się ze swoją wieloletnią narzeczoną. Alex pracuje w agencji reklamowej i zajmuje odpowiedzialne stanowisko w firmie. Ale oto pojawia się młody karierowicz, który zagraża jego pozycji w pracy. Mało tego, w tym samym czasie Alex poznaje Niki. A raczej, gwoli ścisłości, dochodzi między nimi do zderzenia. Niki to piękna dziewczyna, zabawna, inteligentna, dowcipna, wesoła. Jest tylko jeden drobny szczegół. Ma siedemnaście lat. O dwadzieścia mniej od Alexa. I po tym spotkaniu feralnego ranka nic już nie będzie takie jak wcześniej. Świat dorosłych zderza się ze światem nastolatków. Są tu mamy i córki, które ciągle się ze sobą spierają, ojcowie, którzy wciąż jeszcze zachowują się jak chłopcy i młodzi, którzy przedwcześnie dorośli. I oczywiście dziewczyny: te rozmarzone i te zawiedzione, romantyczki i te totalnie zakręcone. No i dorośli, którzy z kolei odłożyli na bok wszelkie marzenia, a właściwie to wegetują i brakuje im odwagi, by na chwilę przystanąć i wszystko przemyśleć.




' Miłość nie jest jak rachunek, który trzeba uregulować, nie daje niczego na kredyt i nie chce słyszeć o rabatach'


Książkom o miłości, czy jak kto woli, romansom zarzuca się przewidywalność. Cóż, nie wiem czemu miałaby być to wada, kiedy wiemy po co sięgamy. Jestem zdania, że literatura jest osłodą życia, a zwolennicy gorzkiej czekolady są raczej w mniejszości. Gdzie tu zatem miejsce na pretensje do autorów, że lubią happy end'y? Nie to jednak męczyło mnie czytając szlagier Federico Moccia. Moją myślą przewodnią była wątpiwość, czy mam przed sobą historię z fabułą czy księgę aforyzmów. Niedowiarków odsyłam na stronę 'Lubimyczytać.pl', gdzie sam pierwszy tom mający w wersji kieszonkowej ok.500 stron uzbierał blisko 60 cytatów. Możecie uwierzyć na słowo, że to całkiem sporo, jak na prosty mezalians. 

 ' Im piękniejsza była miłość, tym dłuższe będzie cierpienie, kiedy ta miłość się skończy' 

Światy Nikki i Alex'a łączy niegroźny wypadek samochodowy. On - spóżniony do pracy, drży o nowe auto, pracę, którą może w każdej chwili stracić i serce, które wciąż boli, po niedawnym rozstaniu z ukochaną. Ona - roztargniona, ale pewna swojej niewinności, przejmuje panowanie nad sytuacją. Z gracją i młodzieńczym zapałem wkracza w dotąd uporządkowane życie dyrektora kreatywnego, nie zamierzącąc pozostać w cieniu. Z dnia na dzień toruje sobie drogę do serca 'Pana Dorosłego. Miejsce w kontaktach w telefonie, odbieranie ze szkoły, wspólne wycieczki i własna szczoteczka w łazience. Bo czy prawie 37-latkowi trudno będzie oprzec się wdziękom prawie 18-latki? Pytanie retoryczne. 

' I zrozumienie, że miłość polega na czymś innym. Poczucie lekkości i wolności. I przekonanie, że cudzego serca nie wolno się domagać, ono się nie należy, nie masz go zakontraktowanego. Musisz sobie na niego zasłużyć, codziennie.'

Film na podstawie tego włoskiego bestsellera jest w moim TOP 5 filmów na poprawę humoru. Oglądam go za każdym razem kiedy jestem bliska rzucenia wszystkiego w diabły i wyjazdu w Bieszczady. Na mnie działa lepiej nawet niż czekolada, czy wyjście na miasto. Ciężko mi więc przyznać, że lektura pierwowzoru rozczarowała mnie całkowicie. Naiwnie wierzyłam, że druga część poprawi ten stan rzeczy, ale niestety były to płonne nadzieje. Było śmiesznie, humor autora zgrał się z moim i dość często zapowietrzałam się, aż do łez. Bohaterowie również są nietuzinkowi, autor nie boi się przedstawiać męża z dziesięcioletnim stażem, który notorycznie zdradza żone, czy opisywać niebezpiecznych samochodowych zabaw znudzonych nastolatków. Całość jest realistyczna, może odrobinę pouczająca i okraszona powalającą ilością sentencji myślicieli różnych epok i narodowości. Nie czyta się jej jednak z zapartym tchem, a przydługie opisy aż się proszą o ominięcie. Oryginalnym pomysłem, ale nie jestem pewna czy pozytywnie czy negatywnie, jest przedstawienie historii pobocznych bohaterów, którzy niby trzecioplanowi mają wpływ na życie głównych postaci. Podoba mi się natomiast na 100% przekaz obu tomów, który przypomina, że miłość nie ma wieku, nie zna limitów i jeśli naprawdę zależy nam na jakiejś relacji to tylko od nas zależy czy przetrwa ona wszystkie próby. Może mi radość z poznawania tej historii zabrał fakt, że znałam jej zakończenie i nie czekało na mnie nic na końcu tej opowieści, nie mniej jednak jest ona warta polecenia, w obu istniejących formach.

' Sekret po osiągniętym zwycięstwie polega na tym, by go nie wystawiać ponownie na próbę'

Bastuba

' Przeszłość niekiedy sprawia, że poduszki robią się niewygodne'

Komentarze

  1. Może przeczytam, wydaje się ciekawa :)
    Jeśli mogę coś doradzić, to czcionka jest strasznie 'gruba' i trochę ciężko się czyta recenzję :)
    justmajka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zwrócenie uwagi, zauważyłam to też już jakiś czas temu tylko zmiana wyleciało mi z głowy ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © CZYTADO