'Wszystko wina kota' Agnieszka Lingas - Łoniewska


Czasami życie pisze najlepsze scenariusze! Romantyczna komedia omyłek. 

Wizje szczęścia mogą się różnić w zależności od człowieka. Praca w korporacji i wspinanie się po szczeblach kariery, życie w szczęśliwej, dużej rodzinie, albo freelancing i rozrywkowy żywot singla. Możliwości, jakie daje nam XXI w. mogliśmy oglądać np. w ‘Seksie w wielkim mieście’. Dziś przychodzę do was z polską jego wersją. Papierową.


'Życie jest o wiele łatwiejsze, kiedy ma się przyjaciółki. Problemy nie znikają w magiczny sposób, ale na pewno są łatwiejsze do rozwiązania'

‘Wszystko wina kota’ to opowieść o czterech przyjaciółkach, które w wieku trzydziestu lat znalazły się w kluczowym momencie swojego życia. Każda na swój sposób musi się zmagać z problemami dnia codziennego, desperacko pragnąć czerpać z niego jak najwięcej. Lidka jest pisarką wziętych romansów, ukrywa się za pseudonimem ‘Róża Mak’, od kilku miesięcy nie ma faceta, i jej jedyną rozrywką jest podglądanie przystojnego sąsiada. Natasha całe swoje życie poświęciła pracy zawodowej i nie widziałaby w tym niczego złego, gdyby w jej firmie nie pojawił się nowy informatyk – Ariel. Jak się okazuje, Nata zwróciła na niego uwagę z dużym opóźnieniem, bo on zauważył jej obecność już w pierwszych dniach pracy. Karolina przedstawia typ klasycznej samotnej matki polki pracującej. Z zawodu jest menagerką Lidki i to ona sprawia, że publika wciąż i wciąż pragnie nowych powieści ‘Róży Mak’. Teraz sytuacja się jednak zmienia i to ona staje się największą orędowniczką planu ujawnienia twarzy i tożsamości bestsellerowej autorki. Czwarta przyjaciółka – Tatiana, ma dwójkę nastoletnich dzieci, męża, który kocha ją do szaleństwa i pracę, którą lubi. Życie nie mogło zostawić jej w takiej pełni szczęścia i coś w tej sielance zaczyna się psuć. Co? Tego Tania spróbuje się dowiedzieć. Najbardziej zagadkową postacią wydaje się Jack Sparrow, bloger, który od lat recenzuje wszystkie książki Róży i to w mało pochlebny sposób. A jak wiadomo, nikt nie lubi krytyki. Naciskana przez Karolinę, upartą agentkę, Lidka zgadza się na wywiad na żywo, ale tylko, jeśli zostanie on poprowadzony przez Sparrowa. Czas skonfrontować się z czytelnikiem no.1.


'Życie to nie tylko cholerne kwiatuszki. Czasami to pot, krew i łzy.'

Styl tej książki mocno odbiega od tego, do czego przyzwyczaiła nas p. Agnieszka. Pewna rozlazłość, używanie stylu potocznego i kolokwializmów sprawia, że czyta się to z małą przyjemnością. Bez większej trudności można odkryć wszelkie pozorne tajemnice i przewidzieć jak dalej potoczy się akcja. W całej powieści tylko jedno wydarzenie prawdziwie mnie zdziwiło, i jak zwykle ze mną bywa, najbardziej polubiłam drugoplanowy wątek historii Natashy. Dlatego na plus muszę zaliczyć oddanie narracji pomiędzy kilku bohaterów i ich perspektywy. Podoba mi się również przedstawienie przyjaźni nie jako czegoś oczywistego, co kiedy raz przyjdzie zostaje z nami na zawsze i nie trzeba się o nią troszczyć. Tu mamy potwierdzenie, że przyjaźń jak każda relacja potrzebuje uwagi, zaangażowania i czasu. Aby działa poprawnie musimy stale o nią dbać i interesować się tymi na których nam zależy. Ciekawe jest również poruszanie tematu idealnego wieku na znalezienie szczęścia. Bo czy jeśli mamy trzydzieści lat i brak nam stałego partnera, to już nie mamy na niego szans? Czy powinno się nas izolować towarzysko, jak trędowatych? Cieszę się, że wciąż powstają książki gotowe obalać takie bzdurne mity.

'Nawet jak ma się najbliższych przyjaciół, którzy pomogą w trudnych sytuacjach, to i tak człowiek musi sam stawić czoło przeciwnościom losu i pokonać to wszystko, co staje mu na drodze. Oczywiście ze świadomością, że ma się przy sobie przyjaznych i pomocnych ludzi, jest na pewno łatwiej, ale i tak, koniec końców, to od nas samych zależy, czy wyjdziemy z tego pojedynku z tarczy czy na tarczy.'

Jeśli miałabym ocenić czy książka jest warta przeczytania, powiedziałabym, że tak. Jednak znając spory dorobek autorki jestem głęboko przekonana, że stać ją na o wiele więcej. Dobrze jest próbować nowych rzeczy, przecież tylko testując różne możliwości możemy odkryć w czym jesteśmy dobrzy. Tu po przymknięciu oka na formę, i obdarciu z nadmiaru lukru, dostajemy kawał dobrej historii. 

Bastuba 

Komentarze

  1. Szczerze mówiąc nie słyszałam wcześniej o tej pozycji, nie czytałam również żadnej książki tej autorki, więc chyba czas najwyższy to zmienić ;) Faktycznie, może trochę przypominać SATC, ale jak dla mnie to plus, chętnie przeczytam :)

    Pozdrawiam!
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie musisz nadrobić. Dla mnie jedna z najlepszych autorek w swoim gatunku :)

      Usuń
  2. O spodobałaby mi się ta książka, muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytałam, ale plan jest, bo jak na kociarę przystało zaintrygował mnie tytuł książki, choć z opisu czytam, że niewiele ma on wspólnego z fabułą ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka wątków jest. Koty to w końcu inteligentne bestie, aż żal tego nie wykorzystywać :D

      Usuń
  4. Nie widziałam wcześniej nigdzie tej książki i w sumie nie jestem do końca pewna czy coś straciłam.. Póki co sobie ją odpuszczam :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Tej autorki czytałam ,,W szpilkach od Manolo", może sięgnę po kolejne jej książki, jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 'Szpilki' muszę nadrobić, ale myślę, że to podobna historia :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Copyright © CZYTADO