"Never never" Colleen Hoover & Tarryn Fisher
Czasem wspomnienia mogą być gorsze niż zapomnienie. Charlie i Silas są jak czyste karty. Nie wiedzą, kim są, co do siebie czują, skąd pochodzą ani co wydarzyło się wcześniej w ich życiu. Nie znają swojej przeszłości. Pomięte kartki, tajemnicze notatki i fotografie z nieznanych miejsc muszą im pomóc w odkryciu własnej tożsamości. Ale czy można odbudować uczucia? Czy można chcieć przypomnieć sobie… że ma się krew na rękach? A jeśli prawda jest tak szokująca, że tylko zapomnienie chroni przed szaleństwem? Umysły Silasa i Charlie pełne są mrocznych tajemnic. On zrobi wszystko, by wskrzesić wspomnienia. Ona za wszelką cenę chce je pogrzebać.
Pytania
egzystencjalne nigdy nie należały do grona moich ulubionych, ale jeśli miałabym
jednoznacznie stwierdzić co określa człowieka jako takiego, bez większego
zastanowienia odparłabym że doświadczenia życiowe, a co za tym idzie
wspomnienia które posiadamy. Nie wyobrażam sobie zatem jak musi się czuć osoba
potraktowana amnezją lub sklerozą.
Bohaterowie tej książki muszą się jednak zmierzyć z wyzwaniem odkrycia siebie
na nowo. Jednym z pierwszych faktów jakie udaje im się ustalić, jest ten, że
nie są osamotnieni ze swoim problemem. Charlie i Silas na zmianę, w formie
pierwszoosobowej, dzielą się z czytelnikiem przemyśleniami oraz uczuciami,
które się w nich kotłują wraz z uzyskaniem nowych danych o życiu które dotąd
wiedli. Bo nie pamiętając rodziców, rodzeństwa czy pomocy domowej jak rozróżnić
ich od zwykłych przechodniów? I jak nie wzbudzić podejrzeń, że w ciągu kilku
godzin przestało się być tym samym człowiekiem? Początkowo te pytania wysuwają
się na pierwszy plan, ale istotą rzeczy jest moment, który do takiego obrotu
spraw doprowadził. Więc zaczyna się gorączkowe poszukiwanie odpowiedzi o to kim
byli dla siebie, dla otoczenia i do czego mogli się posunąć, żeby o tym
wszystkim zapomnieć.
‘ To zadziwiające, jak dużo człowiek może się
dowiedzieć, prawie w ogóle się nie odzywając.’
Łączenie wątku fantasy
z obyczajowym mogło się skończyć różnie. Tu poziom ‘niemożliwości’ ściera się z
granicą ‘nieprawdopodobności’, bo na świecie działy się takie rzeczy, że zdublowana
amnezja nie jest aż tak zadziwiająca. Autorki umiejętnie prowadzą fabułę do
punktów kulminacyjnych, bo tu nie występuje jeden, lecz kilka, które
przyśpieszają krążenie krwi i nie pozwalają odłożyć książki na półkę. Osoby,
które czytały inne pozycje Hoover wiedzą, że nie ma dla niej rzeczy
niemożliwych i lubi balansować na granicy newsów z wieczornych wydań Wiadomości,
trzeba więc wziąć na to poprawkę, jeśli dotąd wybierało się tylko dokumenty
czy historie nie wymagające poszerzania horyzontów.
‘Chcemy znaleźć kogoś, kto w nas wierzy. Kto będzie stał po
naszej stronie i sprawi, że będziemy się czuli mniej samotni.’
Głównym motywem działania
pozostaje jednak miłość, choć nie kierowałabym tej powieści tylko do
nastolatków. W książce poruszone zostają relacje rodzinne, reakcje na niecodzienne
sytuacje, w tym utratę bliskich i naruszenie zaufania oraz autorytetów. Uważam,
że problemy i podejście do nich opisane z dbałością o emocje, może pomóc
ludziom na zakrętach życiowych lub w sytuacji, gdy trzeba podjąć decyzje ‘co
dalej?’. Bo może czasem odcięcie się od przeszłości do dobry wybór?
‘ - Nie zmienimy przeszłości, Charlie. Ale możemy
wpływać na to, kim jesteśmy obecnie.’
Bardzo lubię tą książkę, jak i pytania egzystencjalne. :D
OdpowiedzUsuńPS Cudny pies ;)
Pozdrawiam.
milowebooks.blogspot.com
Mam dzisiaj trochę czasu i tak sobie przegladam recenzje ..... I kolejna książka brzmi dobrze ; ) Według twojego opisu to książka dla mnie ;) Super recenzja ;) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń