'Poniżenie' Stylo Fantôme
'Jameson coś w niej rozbudził, przemienił ją, lecz to ona była odpowiedzialna za swoje działania. Zyskała kontrolę nad życiem. Dorosła.'
Niektóre książki określamy mianem 'guilty pleasure' bezrefleksyjnie. Wrzucamy do tego przepastnego worka romanse, kryminały, przygodówki... Słowem, wszystko, co w trakcie czytania sprawia nam radość, a potem trochę głupio się przyznać, że wieczorami zamiast Tokarczuk czy Wichy, czytamy Mroza albo Moyes. To przecież oczywiste, że jeśli ktoś nie pisze tak, by dostawać wielkie nagrody, to i czytać się go nie powinno. Cóż, mam trochę inne zdanie na ten temat. A "Poniżenie" Stylo Fantome posłuży mi za piękny tego przykład.
'On krzywdził innych ludzi - to złe. Ona krzywdziła siebie - to jeszcze gorsze.'
Tatum zawsze starała się spełniać oczekiwania innych. Dla rodziców, siostry i wszystkich, którzy ją znali, była tylko lekko nieśmiałą, głupotką dziewczyną bez własnego zdania. To co naprawdę w niech tkwiło, dostrzegł jedynie Jameson. Pięć lat starszy chłopak jej siostry. Przystojny, bogaty i piekielnie arogancki. Nikogo nie szanował, a do Tatum przez dwa lata znajomości, prawie wcale się nie odzywał. Aż nadszedł dzień, kiedy puściły wszystkie hamulce, a łącząca ich relacja uległa gwałtownej zmianie. On stał się Diabłem, ona Lilith. Po siedmiu latach spotkają się ponownie, by rozpocząć grę, której nie da się wygrać.
'Podsłuchiwanie było żałosne - jeśli ktoś miał zamiar to robić, powinien chociaż udawać, że nie słucha, i trzymać buzie na kłódkę.'
Są zasady, których nie wolno łamać. Wierność jest jedną z nich. Jestem jednak zdania, że zdrada zawsze zaczyna się w głowie, i wcale nie musi to oznaczać chęci wybrania innego mężczyzny, w zamian za obecnego. Oczywiście, pierwsza scena jaką możemy przeczytać w książce Fantome nie jest moją ulubioną. Tatum zdradza siostrę z jej chłopakiem, Jameson zdradza swoją dziewczynę z jej siostrą. Nie jest to zachowanie godne pochwały. Aczkolwiek, gdy poznamy sytuację całej trójki, łatwo dojść do wniosku, że czasem ze złych uczynków powstają rzeczy dobre. Nie to jest jednakże puentą, za którą na Lubimy Czytać dałam 'Poniżeniu' dziewięć na dziesięć punktów. Jest nią przesłanie, że każda zabawa jest dozwolona, tylko jeśli zgadzają się na nią dwie strony, #ifyouknowwhatimean. Tatum, po pamiętnym wieczorze z Jamesonem, jest dziewczyną wyzwoloną, odważną i lubiącą wychodzić po za schematy. Pozwala swoim partnerom na wiele, ale jednocześnie dba o to, by okazywano jej szacunek i delikatność, gdy tego potrzebuje. Dla mnie jest to ważna postać, bo żyjemy w czasach, które demonizują zbliżenia między ludźmi, a kobieta nadal traktowana jest jak własność mężczyzny. Jasne, można powiedzieć, że tak naprawdę jest to 'ot, zwykły romans, jakich wiele'. Tu jednak poruszony został ważny problem i cieszę się, że ktoś kto sięgnie po tę książkę tylko w ramach rozrywki, będzie miał szansę wyciągnąć z niej jakiś morał. I to nie jeden. Może i karma nie zna litości, ale czytając o małżeństwie, w jakie wplątała się siostra Tatum, która co prawda zawsze ją nękała, ręka sama świerzbiła. Bo jak 'można' SPOILER bić kobietę w ciąży? Czy w ogóle wolno nam podnosić rękę na człowieka, któremu ślubowaliśmy miłość? Autorka porusza tu gro innych ważnych tematów, więc w żadnym razie nie zakwalifikowałabym jej jako 'wstydliwą przyjemność'. Z niecierpliwością będę za to wypatrywać kolejnych tomów tej trylogii.
'- Tylko to potrafisz: uciekać.(...)
- Dla ciebie to ucieczka, dla mnie wolność.'
Podoba mi się, że Fantome zdecydowała się na narrację trzecioosobową i dynamiczny rozwój akcji. Ponieważ nie występuje tu zbyt wiele ważnych postaci, właśnie to sprawiło, że czytelnik się nie nudzi. Wyrazisty, zdecydowany w swoich działaniach główny bohater, tez robi robotę. Jameson nie będzie grał tak, jakbyśmy mu zagrali. Wielu sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a i drapieżność tej serii prosi się o dodanie znaczka '+18' przy tytule. Nie polecam ludziom o słabych nerwach. Wszyscy inni niech dadzą się porwać kuszącemu światu Tatum O'Shea.
Bastuba
Komentarze
Prześlij komentarz